Wracamy okrężną drogą - przez Machico. Kilkanaście chyba tuneli i wyjeżdżamy na wschodnim wybrzeżu. Najciekawszy widok z tego wszystkiego, to nie góry tylko jazda wzdłuż pasa startowego lotniska a później przejazd pod pasem - pas stoi na słupach betonowych na brzegu oceanu.