Od rana plażujemy ale co chwilę pojawiają się chmury i w rezultacie uciekamy. Wpierw coś zjeść w jakiejś knajpie (8,5 euro za zestaw - przystawka (patatas bravas), danie główne (paella), deser i picie). Później zostawiamy rzeczy w domu i znów w miasto. Tym razem idziemy połazić po innych plażach. Trochę zdjęć i musimy się pakować. W poniedziałek rano wyjeżdżamy do Madrytu.