Nocujemy w Crocus Dieppe Falaise. 50 euro za noc. Lokalizacja ok, recepcjonistki pomocne, jedna nawet mówiła po angielsku, druga się uczyła i angielskiego ani w ząb, mimo że na recepcji wisi ogromna kartka 'mówimy po angielsku'. Internet działa całkiem przyzwoicie ale... dostaliśmy pokój na drugim piętrze, okno nad dachem wysuniętego parteru. Na tym dachu wysypanym żwirkiem jest wszystko, poczynając od petów a kończąc na prezerwatywach, dodatkowo, piętro wyżej facet praktycznie non-stop palił papierosy stojąc w oknie i cały dym leciał do naszego pokoju, w związku z tym trzeba było spać przy zamkniętym oknie bo inaczej byśmy spali w komorze gazowej. Dodatkowo łazienka nadgryziona zębem czasu, przeciekający prysznic i mocno brudne fugi i kabina.
Szczerze mówiąc gdybym miał się tam jeszcze raz zatrzymać to tylko w wypadku nagłej potrzeby i niemożności znalezienia niczego więcej w okolicy.
Nie polecam więc.