Po powrocie z Camara de Lobos jedziemy autobusem miejskim do Ogrodu Botanicznego. Wejście 3 euro, ale warto. Imponująca ilość kaktusów z całego świata, mnóstwo palm i fantastyczne ptaki egzotyczne. Mnie zadziwiły papugi w kolorze błękitnym. Jako ptaki egzotyczne są również gołębie :-) No i oczywiście kwiaty.
Późnym popołudniem udaje się nam jeszcze dotrzeć na Pico dos Barcelos (autobus numer 4). Miał to być fantastyczny punkt widokowy z mnóstwem restauracji na szczycie. Punkt widokowy taki sobie, miejsce totalnie zdewastowane (połamane barierki, resztki straganów, mnóstwo śmieci), jedna knajpka wygląda jak przydrożny bar, reszta zamknięta na głucho.
Szybko wracamy do centrum na obiadek w Tropicanie.