Dojeżdżamy chwilę po 18. Przez booking zarezerwowaliśmy hostal El Castillo, tuż przy zamku. 40 euro za dzień. Miła obsługa, niestety tylko w języku hiszpańskim. Pokój od strony ulicy na 3 piętrze, balkon z łazienki, czysto, dwa łóżka, szafka, telewizor. Samochód zostawiamy na miejscach parkingowych ogólnodostępnych przy rzece.
Idziemy na krótki spacer po okolicy i do supermarketu aby kupić coś do jedzenia i obowiązkowo picie na jutrzejszą wycieczkę.
Miasteczko jak po zrzuceniu bomby atomowej - na ulicach pusto, wszystko pozamykane. Akurat nam to nie przeszkadza, chcemy oderwać się od codziennego dnia z domu.