Geoblog.pl    Malutek    Podróże    2010 Kanada    Home sweet home
Zwiń mapę
2010
05
lip

Home sweet home

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 19155 km
 
No i wylądowaliśmy.
Tym razem bagaże przyleciały z nami :-)
Z Seattle lecimy Deltą, miejsca jak w tanich liniach a żarcia nie podali by nawet w Maku. Większość zostawiliśmy. 40 minut przed czasem lądujemy w Amsterdamie. 2,5 godziny przerwy i wsiadamy do KLMowskiego samolotu. Po 12 lądujemy w Warszawie.
Wreszcie w domu.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------------------------

Z uzupełnieniem zdjęć będzie lekka kicha bo ten nowy system wprowadzania zdjęć jest MASAKRYCZNY.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ------ ---------------------------------------------------------------------

15.08.2010

No i okazuje się, że życie dopisuje niezbyt sympatyczną pointę. Otóż wydawałoby się poważna linia lotnicza jaką jest KLM stara się zrobić wszystko aby nie oddać nam pieniędzy za rzeczy (bielizna, skarpetki, koszulka, kosmetyki), które musieliśmy kupić ponieważ bagaż nie przyleciał z nami. Tam w Ameryce nikt nie widział w tym problemu, sympatyczna pani w centrum obsługi klienta AF-KLM powiedziała, że do 100 dolarów, oddadzą nam nawet bez rachunków bo tam oni rozumieją, że nie wykonali usługi poprawnie i znacząco utrudnia to nam życie. Okazuje się, że tutaj w Polsce te same linie mają trochę inne standardy. Otóż nie tylko musimy udowodnić, że cokolwiek kupiliśmy to jeszcze musimy udowodnić, że bagaże nie doleciały na czas. Ponieważ tam nikt tego nie podważał więc również nikt nie przekazywał nam żadnych dokumentów, numerów itp. Teraz okazuje się, że w systemie informatycznym poważnej międznarodowej firmy KLM nie istnieje nasza reklamacja (a przynajmniej polski pracownik obsługujący naszą lokalną reklamację przez ponad 30 dni nie potrafił takiego zgłoszenia wyszukać). No cóż, musieliśmy uruchomić naszych przyjaciół i rodziny w dalekiej Kanadzie aby oni, nie mając dostępu do systemu odszukali to czego nie udało się odszukać podobno Kompetentnym Specjalistom Poważnej Linii Lotniczej (w skrócie KLM). Otóż osobie całkowicie nie zaangażowanej w pracę w tej Poważnej Linii Lotniczej (zwanej KLM) udało się wyszukać numer naszej reklamacji w przeciągu 24 godzin. Pytanie brzmi: co robił Kompetentny Specjalista Poważnej Linii Lotniczej (zwanej KLM) pracujący w UWAGA! "Customer Care" przez ponad miesiąc??? Ja śmiem twierdzić, że starał się wymyśleć jak to zrobić, żeby nie oddać nam tej śmiesznej, jak na poważną linię lotniczą oraz cenę biletu, kwoty czyli 300 złotych polskich na osobę.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ------- ---------------------------------------------------------------------

17.08.2010

Poszła skarga do Europejskiego Centrum Konsumenckiego. Drobnym cfaniaczkom nie odpuścimy zupełnie dla zasady. Kiedy w naszym kraju ktoś dojrzeje do tego, że należy klienta szanować?


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------------------------

05.09.2010

Jak skarga poszła do Holandii to się okazało, że jednak KLM może zwrócić pieniądze. Tylko, że:
1. poważni pracownicy poważnej firmy nie potrafią zsumować rachunków, które dostali i z ponad 140 dolarów, które są na rachunkach wyszło im 109. Szkoda, że w ten sposób nie doliczają podatków do ceny biletów.
2. DOLARY KUPIĘ. Po 2.96. To jest cena, po której KLM przeliczył sobie nasze wydatki na złotówki. Nie jest ważne, że ja musiałem kupować walutę po 3.30, nie jest ważne, że te dolary nadal są droższe niż 3 złote jeśli chcę je kupić.

UWAGA!!!!! W KLM WIELKA WYPRZEDAŻ
Można kupić DOLARY USA po 2.96!!!!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ --- ---------------------------------------------------------------------

31.12.2010

No i dobra wiadomość na koniec roku - KLM jednak może zwrócić 200 dolarów. Czekamy na przelew. Szczerze mówiąc, gdyby nie to, że jesteśmy uparci, to dawno byśmy odpuścili ale NIE MOŻNA POZWOLIĆ ABY KORPORACJA MIAŁA KLIENTÓW W D....
Życzenia dla wszystkich na nowy rok - Nie dajcie się ładować w trąbę. Nieważne czy jest to biuro podróży, linie kolejowe czy lotnicze - jeśli macie rację to oni prędzej czy później przegrają. Jeśli wszyscy będą domagać się swoich praw to przestaną nas (klientów) traktować jak frajerów.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ---------------------------------------------------------------------

03.01.2011

KLM przelał pieniążki. Ciekawa ekonomia. Żeby w końcu przelać 100 dolarów na osobę poświęcono na analizowanie naszego prostego problemu (spóźniony ok. 30 godzin bagaż) prawie pół roku. Ciekawe ile te analizy kosztowały KLM, jestem przekonany, że dużo więcej niż 200 dolarów, bo przecież w analizach brały udział biura w Polsce, Holandii i Francji...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2011-08-27 15:28
Popieram...uparcie do celu ! Gratuluję , relacja z wyprawy bardzo ładna a zdjęcia interesujące - dziękuję za wycieczkę do Kanady .
 
 
Malutek
Jerzy Sz
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 161 wpisów161 39 komentarzy39 708 zdjęć708 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.09.2014 - 06.10.2014
 
 
04.10.2013 - 14.10.2013
 
 
14.09.2013 - 15.09.2013