Jedziemy do Petry. Autobus miał być klimatyzowany z kibelkiem i telewizorem. Niestety nie był. A podobno jest to najlepsza linia autobusowa w Jordanii. 6:30 z Abdali, z przed biura firmy JETT (www.jett.com.jo), 9,50 JOD. Jedziemy 3,5 godziny, gdzieś w środku niczego zatrzymujemy się na 20 minut przy pawilonie, w którym jest kawiarnia, sklep z pamiątkami i kibelki (0,5 JOD). Do Petry dojeżdżamy na 10 i bezpośrednio z autobusu idziemy kupować bilety na wejście do parku. Za dwudniowy bilet płacimy 55 dinarów (50 za jeden dzień, 55 za dwa, 60 za trzy). Do biletów w kasie potrzebują paszporty... żeby przepisać na bilet imię. W ten sposób bilety są spersonalizowane.
Od bramy parku do wąwozu można pojechać konno lub wózkiem zaprzęgniętym w osiołki. Według opisu przy wejściu dojazd jest w cenie ale... trzeba liczyć się z tym, że przy wąwozie trzeba dać napiwek (3 JOD), powrót nie jest w cenie (wbrew temu co opowiadają 'poganiacze'). My idziemy na piechotę, preferujemy zwiedzanie wolniutko.